Państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego manipulował dziś kursami akcji na giełdzie i indeksem giełdowym WIG20. Interweniował też na rynku finansowym wyprzedając waluty. Wszystko po to by ratować kursy giełdowych spółek i kurs złotówki, które leciały w dół tym mocniej, im dłuzej trwało expose premiera.
Po wypowiedzi Donalda Tuska o opodatkowaniu wydobycia kopalin - miedzi i srebra o 5% spadł kurs akcji KGHM. Dalej było tylko gorzej. Z każdą godziną notowania miedziowego giganta zmierzały po równi pochyłej w dół. Ostatecznie notowania spółki zakończyły się blisko 14 proc. spadkiem!
Inwestorzy najwyraźniej wystraszyli się zapowiedzi premiera. Obroty na KGHM przekroczyły 500 mln zł, co rzutowało na wyniku całego parkietu.Miedziowa spółka od początku ciągnęła w dół cały indeks WIG20. Ostatecznie WIG20 zamknął się na 2,33 proc. minusie.
Tym samym, premier w ciągu zaledwie kilku godzin, kilkoma słowami obniżył wycenę akcji, należących do Skarbu Państwa aż o półtora miliarda złotych. To szesnastokrotność kwot przeznaczanych rocznie na fundusz kościelny – jeden z głównych tematów wystąpienia premiera, który mówił o oszczędnościach w wydatkach rządowych.
Uzasadnione jest jednak podejrzenie, że głównym akcjonariuszem, mającym zamiar sprzedać akcje podczas skupu będzie właśnie Skarb Państwa, który musiał stać za całym projektem skupu akcji. To oznaczałoby faktyczną prywatyzację kontrolowanego obecnie przez państwo KGHM.
Skarb państwa sprzedałby więc akcje spółki samej spółce, a potem dociążył ją podatkami. Nie wiadomo tylko co na taką strategię powiedzą pozostali akcjonariusze oraz… pracownicy spółki, dotychczas zaciekle broniący „państwowości” spółki.
Podczas expose szalał też kurs złotówki, która umacniała się wzgledem euro i dolara. Z nieoficjalnych informacji wynika, że za wzrost ten w dużej mierze odpowiada interwencja BGK, która miała miejsce tuż przed expose premiera. Potwierdził to w Wydarzeniach Polsatu prof. Krzysztof Rybiński.
Operacje takie sa niedozwolone i powinna przyjrzeć się im Komisja Nadzoru Finansowego. Na politycznych motywach operacji finansowych stracili akcjonariusze i budżet kraju. To skandal, który najprawdopodobniej nikogo nie zainteresuje. A szkoda.
